Amazon Fire Phone

Co prawda nie jest to tablet Kindle Fire, który jest głównym tematem tego bloga, ale także Fire - tym razem Amazon Fire Phone. To bardzo ciekawe urządzenie, z kilkoma unikalnymi cechami. Z podstawowych parametrów istotny jest ekran 4,7" o jasności aż 590 nitów, pozwalający korzystać z urządzenia w słońcu. Oprócz dwóch kamer są jeszcze cztery przednie (Dynamic Perspective Sensor), których zadaniem jest śledzenie położenia smartfonu względem oczu użytkownika i wyświetlanie treści 3D w odpowiedniej perspektywie. Najlepiej obejrzeć to na filmie na stronie producenta.

Funkcja Firefly, wyzwalana przyciskiem z boku obudowy, umożliwia rozpoznawanie adresów, numerów telefonicznych, multimediów oraz 70 milionów przedmiotów – oczywiście w tym celu, by kupować je w sklepie Amazon. Na Fire Phone mają działać wszystkie ważne w USA usługi: Netflix, HBO Go, Hulu Plus, Amazon Cloud Drive, uruchomiona ostatnio usługa muzyczna czy pomoc MayDay. Smartfon kosztuje sporo, bo 649 dolarów, a wraz z abonamentem ceny zaczynają się od 199 dolarów.

W Amazon Prime będzie też muzyka

Idąc śladem serwisów oferujących streaming utworów muzycznych (w tym również Google Play), Amazon uruchomi latem usługę pozwalającą na słuchanie muzyki. Aż dziwne, że dopiero teraz, bo to jeden z najszybciej rozwijających się rynków (w 2013 r. przychody ze streamingu muzyki wzrosły o 51%). Teraz abonenci usługi Amazon Prime będą mieli bezpłatny dostęp do utworów starszych niż 6 miesięcy ("bezpłatny" to znaczy w ramach 99-dolarowego abonamentu), a nowsze utwory można będzie odsłuchać za dodatkową opłatą. Oczywiście interfejsem dającym dostęp do muzyki będą tablety Kindle Fire.

Niestety, nie dotyczy to Polaków, którzy nie mają dostępu do Prime, ale może kiedyś ta usługa dotrze również do nas...